1. Czym jest efekt flow?
Manfred Spitzer w książce „Jak uczy się mózg” pisze o tym, że aby mózg się uczył, musi poznawać coś nowego, co będzie źródłem jego głębokich przeżyć i fascynacji. Mózg przecież świetnie zapamiętuje to, co jest związane z emocjami. Postanowiłam więc, że tak przygotuję lekcję, by była ona dla uczniów czymś wyjątkowym i by wzrosła w ich organizmach dopamina, która jest przecież odpowiedzialna na efekt flow, czyli uskrzydlenie.
Stan ten osiągamy wówczas, kiedy zdobywamy szczyty swoich możliwości, kiedy coś nam się uda, kiedy zadanie tak nas pochłonie, że czujemy się sprawczy i szczęśliwi. Zatracamy poczucie czasu, nie docierają do nas bodźce z zewnątrz. Musiałam więc wymyślić coś, co spowoduje, że moi uczniowie zapomną o końcu lekcji i krzyną: „Co??? Już??!”. Takie lekcje lubię najbardziej. 😉
2. Jedną nogą w świecie filmu
Efekt flow zaplanowałam sobie przy okazji wprowadzenia moich „piątaków” w świat filmu. Pisałam już kiedyś, że film to moja pasja, a najlepiej odpoczywam na Festiwalu Filmu i Sztuki „Dwa Brzegi” w Kazimierzu Dolnym, na którym mam szczęście bywać co rok. Poza nowościami filmowymi, rozmowami z aktorami i reżyserami przywożę dla moich uczniów drobne upominki tj. festiwalowe smycze do kluczy, gumowe bransoletki, pocztówki, które wykorzystałam właśnie na tej lekcji.
Unikatowym prezentem były autografy gwiazd ze specjalną dedykacją dla uczniów mojej szkoły. W tym roku podpisy złożyli: Joanna Kulig, Danuta Stenka. Magdalena Boczarska, Bartłomiej Topa i Łukasz Simlat.
3. Czy warto oglądać filmy?
Lekcję rozpoczęłam od krótkiego wstępu na temat festiwalu oraz zaprezentowania uczniom albumów, gazet i programów, które tego lata przywiozłam. Poza pokazaniem uczniom autografów, wyświetliłam im również zdjęcia aktorów, aby wiedzieli już kto jest kim. Następnie porozmawialiśmy o tym, czy warto oglądać filmy. Doszliśmy do wniosku, że tak, a w zeszycie zapisaliśmy, że pełnią one trzy funkcje: wychowawczą, dydaktyczną i terapeutyczną, Każdą z nich krótko omówiliśmy. Następnie zapytałam uczniów o ich ulubione filmy. Tak jak przypuszczałam, młodzi ludzie, wśród filmów pełnometrażowych, podawali również tytuły paradokumentów. Musieliśmy więc wyjaśnić, czym jest film (pełno i krótkometrażowy), serial i paradokument. Po tych wyjaśnieniach przystąpiliśmy do zadania.
4. Opisuję, uzasadniam i wybieram gadżet
Zadaniem uczniów było napisanie wypowiedzi, który film wywarł na nich wrażenie. Należało również przedstawić jego fabułę i uzasadnić swoją wypowiedź. Kto skończył, miał zapisać swoje imię na tablicy i w ten sposób utworzyła się lista, według której uczniowie czytali swoje prace. Kiedy były poprawne, mogli podejść do stolika z gadżetami i wybrać sobie jeden. Kto musiał poprawić pracę, przesuwał się na koniec kolejki. Gadżetów było tak dużo, że nie tylko starczyło dla wszystkich, ale jeszcze zostało. Uczniowie natomiast spisali się na medal. Napisali naprawdę długie wypowiedzi, a wśród tytułów filmów znalazły się m.in. „Harry Potter. Insygnia śmierci”, „Kevin sam w domu”, „Tajemniczy ogród”, „Lew, czarownica i stara szafa”, „Mój przyjaciel pies”, „Bella i Sebastian”.
Nie dość, że każdy wykonał zadanie, utrwalił umiejętność pisania, wypowiadania własnego zdania, argumentowania, to jeszcze otrzymał gadżet. Ja z kolei na dźwięk dzwonka usłyszałam: „Co?? Już?!”. Z pewnością dopamina podniosła się i u mnie. 🙂
IB
0 komentarzy